sobota, 3 marca 2012

Margaret


Znów siedze w niebieskim. Chyba na razie dam sobie z nim spokój ;)
Wisior wykonany na zamówienie, ale mam dziwne obawy, że chyba przesadziłam z formą. Miało chyba być nieco skromnie. Mam nadzieje, że będzie się podobać.
Mały szklany kaboszon obszyty koralikami Toho i Jablonexem. Koraliki plastikowe i oczywiście sutasz. Wersja ekonomiczna ;) Zawieszony na oksydowanym łańcuszku. Podejrzewam, że będę go skracać. Wysokość wisiora to 60mm, a szerokość to 48mm.

5 komentarzy:

  1. Śliczny ten wisior. Mnie się podoba, zamawiającej na pewno też przypadnie do gustu. Super!
    pozdrawiam
    justyna
    www.reczniestworzone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny,Twoje obawy są bezpodstawne;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z moimi przedmówczyniami :) wisior jest śliczny :) nie masz się co bać :) na pewno się spodoba :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi,
    absolutly beautiful work. i like it very much
    greetings
    karin

    OdpowiedzUsuń